Od zawsze podobają mi się "Rude".
Nie potrafię wytłumaczyć tej fascynacji. Zachwycają mnie małe dziewczynki z rudymi warkoczykami i zielonookie kobiety z burzą ognistych loków. Mają w sobie jakąś tajemnicę i to coś, co sprawia, że skupiają na sobie uwagę. Moją, w każdym razie, zawsze:)
Jeżeli już maluję postaci, to łapię się na tym, że najczęściej maluję im rude włosy:) Moje ulubione aktorki są rude, zachwycają mnie rude kobiety z płócien ulubionych malarzy....I nie potrafię powiedzieć dlaczego....Po prostu tak mam :)
Ostatnio uszyłam takie anielskie trio:
![]() |
Matylda |
![]() |
Kornelia |
![]() |
Flora |
Mam nadzieję, że i Wam, któraś anielica przypadła do serca,
A dzisiejszy post dedykuję, wszystkim "Rudolubnym":)
Maryś, Twoje Rude, zachwycają mnie niezmiennie:)