Jak co roku, mniej więcej o tej porze, rośnie we mnie tęsknota za kolorem i światłem. Miniony weekend trochę zaspokoił głód światła. Piękne dwa dni spędzone na wędrówkach z moją drugą połową. Było słonecznie i bezchmurnie. Cudo! Naładowałam akumulatory.
A z kolorem trochę poszalałam na akwarelach:) I zaraz człowiekowi lepiej.
Na zajęciach z ceramiki powstają już świąteczne jajka, w ilości hurtowej:). Jak by to było zaraźliwe:) Każdy chce mieć swoje jajo:)Też trzy popełniłam. Na razie schną. Jeszcze długa droga do efektu finalnego.
Może ten " jajkowy szał" tak mnie nakręcił wiosennie;)
Jutro siadam do szycia aniołów. Efekty tego rękodziałania będzie można, w przeciwieństwie do ceramiki, ocenić już niedługo. Chyba, że jutro wena mnie opuści:)
Ale zamiar mam...:):)
Do zobaczenia i miłego weekendu!
P.s.
Dzięki, jeśli oddałyście na mnie swój głos w konkursie Mojego Mieszkania "Kobieta z pasją 2014". Gdyby ktoś jeszcze chciał oddać swój głos, to można to zrobić do 31. 03.2015:)
TUTAJ
Ja jestem z numeru wrześniowego: 09/2014
Jeszcze raz dziękuję za wsparcie!
***