Obserwatorzy

niedziela, 28 kwietnia 2013

Wracam:)

Natalia

 Trochę mnie, w świecie blogowym,  ostatnio nie było, ale też dużo się u mnie działo i laptop razem z całym wirtualnym światem na jakiś czas poszedł w odstawkę. Zmiany w życiu zawodowym, trochę rodzinnych zawirowań  i wreszcie, pochłaniacz większości mojego czasu  ostatnio - remont kuchni. Z tą kuchnią to właściwie miał być tylko niewielki lifting, a w efekcie skończyło się ciężką, długą robotą i bałaganem wszechobecnym:) W tym czasie, śnieg wreszcie zniknął i przyszło nowe:)


 Na szczęście, remont wreszcie mamy  już za sobą i jak tylko zrobię zdjęcia, pochwalę się efektem naszej ( tj. mojej i męża), pracy. Póki  co,  jeszcze tylko kilka małych szlifów wymaga, ale to już takie kosmetyczne zmiany:). 
Oczywiście, w międzyczasie trochę rzeczy nowych powstało. Tak totalnie się na tej kuchni nie zafiksowałam:).  Uszyłam trzy anioły, powstało trochę ceramiki i nowe obrazy. Będę Wam to sukcesywnie wrzucać na bloga. Dziś może zacznę od aniołów: Dwa duże i jeden mały - śmieszny:).


Anioły już lżej ubrane, bo też wiosna za oknem sprawia, że na ulicach coraz krótsze spódniczki i coraz więcej kolorów:)


Liwia





 


....no i jeszcze taki mały, nieopierzony aniołek, z urodą nienachalną:):)

Dorotka





Tyle na dziś, ale obiecuję, że już będę pojawiać się częściej:) Muszę też nadrobić zaległości na Waszych blogach, pewnie sporo mnie ominęło.
Dużo wiosny w sercu i głowach Wam życzę!



środa, 3 kwietnia 2013

Potrzeba koloru....




  Wczoraj miałam tylko naprawić koleżance korale. Usiadłam wśród tych moich kamyczków i nie mogłam się powstrzymać przed zrobieniem kilku kolorowych naszyjników. Miałam dość długą przerwę w robieniu biżu i już chyba trochę zatęskniłam:).









Z rozpędu powstały też jeszcze trzy pierścionki o bardzo zdecydowanej barwie. Nasyciłam oczy kolorem i biel za oknem przestała mi na jakiś czas przeszkadzać. Chociaż już długo tak na substytutach nie pociągnę:)