Od zawsze podobają mi się "Rude".
Nie potrafię wytłumaczyć tej fascynacji. Zachwycają mnie małe dziewczynki z rudymi warkoczykami i zielonookie kobiety z burzą ognistych loków. Mają w sobie jakąś tajemnicę i to coś, co sprawia, że skupiają na sobie uwagę. Moją, w każdym razie, zawsze:)
Jeżeli już maluję postaci, to łapię się na tym, że najczęściej maluję im rude włosy:) Moje ulubione aktorki są rude, zachwycają mnie rude kobiety z płócien ulubionych malarzy....I nie potrafię powiedzieć dlaczego....Po prostu tak mam :)
Ostatnio uszyłam takie anielskie trio:
Matylda |
Kornelia |
Flora |
Mam nadzieję, że i Wam, któraś anielica przypadła do serca,
A dzisiejszy post dedykuję, wszystkim "Rudolubnym":)
Maryś, Twoje Rude, zachwycają mnie niezmiennie:)
Przypadły mi wszystkie do serca, bo są piękne i... rude :) Mam dokładnie tak samo jak Ty!! Rude jest piękne :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWiedziałąm,że nie jestem sama w tym lubieniu:)
UsuńAch i co tu pisać.. wszystkie Twe anioły są piękne i takie niepowtarzalne!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia :)
Staram się by każdy był inny:) W przeciwnym razie nie miałabym przyjemności z ich tworzenia:)
UsuńPiękne te rude anioły. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMasz Asiu rację rude mają w sobie coś magicznego. Twoje anioły czy szyte czy malowane zawsze zachwycające.
OdpowiedzUsuńSerdeczności przesyłam :)
Dzięki:) Oczywiście, odwzajemniam:)
UsuńDzisiaj malowałam anioła płci męskiej...też rudy:):)
Pokażę niebawem.
Świetne:))wszystkie:)))niedawno siedziałam sobie na ławce w Cygańskim Lesie i czekałam na autobus:)szła dziewczynka z tak pięknie rudymi włosami (nie wiem, czy zwróciłaś również uwagę,że rude dziewczyny mają tych włosów więcej niż pozostałe),gapiłam się na nią i myślałam,że teraz pewnie ma przechlapane,ale jak dorośnie może doceni swój skarb:)no chyba ,że ma mądrą matkę,która ją uświadomi że jest wyjątkowa,że blondynek i szatynek jest wokoło mnóstwo,a takich płomiennych nie:)
OdpowiedzUsuńPiękne anielice! Widać że rudym też do twarzy w czerwieni i kropkach :) Twoja fascynacja rudymi jest bardzo twórcza :) Ja mam rudą koleżankę z masą piegów, burzą kręconych loków i wielką energią - jest niesamowita :) Pozdrawiam cieplutko! :)
OdpowiedzUsuńPiękne anioły:) Doskonale rozumiem Twoją fascynację rudym sama jestem teraz blondynką ale przez około 7 lat farbowałam włosy na rudo bo uwielbiałam ten kolor :) i nigdy nie mogłam zrozumieć nadawania brzydkiej etykietki rudowłosym.
OdpowiedzUsuńnie przepadam za rudym ale... pasuje jak ulał...
OdpowiedzUsuńJak dobrze teraz rudym dziewczynom!!! Mnie kiedys przezywali :" ryza", wiewiorka, piegowata,
OdpowiedzUsuńprzez sitko opalana...... itd Bylam mala , bylo mi bardzo przykro i nienawidzilam swoich rudych wlosow.
A anielice fantastyczne!!!!
Piekne te Twoje Rudzielce:))
OdpowiedzUsuńAnieliczki przepiękne!!!!
OdpowiedzUsuńOj! Napracowałaś się...wielki szacun!:D