Ten anioł miał być szczególny. Dlatego ma ręcznie malowaną sukienkę:). Ponieważ miał też być właściwie wyprany z kolorów, więc jest i to.... dosłownie:) . Mam nadzieje,że choć odrobinę spełniłam oczekiwania:).
A żeby nie było tak zupełnie bez kolorów to jeszcze kilka wiosennych cudowności z ostatniego spaceru.
Pozdrawiam i życzę wiosny także w sercu;)
Piękny ten aniol!! A sukienkę ma cudną!
OdpowiedzUsuńUwielbiam też pstrykać takie wiosenne kadry.:)))
Pozdrawiam i życzę udanego weekendu! :)
Mam wrażenie, że to pstrykanie wiosennych kadrów daje podwójne doładowanie energii, której poziom po zimie trochę jakby spada:) Aparat pozwala zatrzymać tą eksplozję barw i życia po bezbarwnej zimie.
UsuńPozdrawiam i niech ten weekend da Ci sporo okazji do zrobienia fajnych fotek:)
Piękny, klimatyczny, dopracowany w każdym szczególe aniołek:)
OdpowiedzUsuńMiło...:)
UsuńAsiu miałam okazje zobaczyć go wczoraj na żywo-jest jeszcze piękniejszy niz na zdjęciach. Z tego co wiem to jutro trafia do nowej właścicielki :)),buziole dla Was
OdpowiedzUsuńO, to bardzo się cieszę:):)
UsuńPiękny aniołek . Wiosna i u mnie w ogrodzie rozgościła się. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNiestety, nie mam swojego ogrodu, ale z przyjemnością zaglądam do wszystkich mijanych na spacerach:)
Usuńprzepiękna anielica !!!
OdpowiedzUsuńAnielica prześliczna i cudnie "wyprałaś" ją z kolorków. Wiosenne kadry rewelacyjne. Uwielbiam te Twoje ujęcia. A irysy śmigają w górę jak szalone, przesadzone, wyplewione mam nadzieję, że zakwitną cudnie.
OdpowiedzUsuńSerdeczności przesyłam :)
Takie "wyprane" anioły mają swój urok bo pasują zawsze, nawet jak się zmieni kolory we wnętrzu. Moje serce skradła napewno ta Anielica ;)
OdpowiedzUsuńAnioł jest doskonały w każdym calu :) Pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuń