Wiosna, zmobilizowała mnie do przeglądu garderoby. Zwłaszcza, ubrań dzieci, które rosną w takim tempie, że właściwie przydałoby się co sezon wszystkie ciuchy wymieniać na większe. Niestety, fundusze nie puszczają:):), więc uzupełniamy tylko to co najbardziej niezbędne, a resztę staram się przystosować do większych gabarytów naszych wielkich małolatów. U chłopców, sprowadza się to do masowego obcinania nogawek i przerabiania długich spodni na 3/4 lub krótkie, zgodnie z zamówieniem:). Z garderobą Mai można więcej zdziałać. Tu się przyszyje falbanę i spódniczka znowu ma właściwą długość, tu skróci zeszłoroczną sukienkę i mamy całkiem nową tunikę:):). No i oczywiście, jej także przybyło w tym roku krótkich spodenek:):).
Jak już wyjęłam maszynę, żal było poprzestać tylko na takim praktycznym szyciu. I tak powstały kolejne dwa anioły. Trafiły już w ręce nowych właścicielek, więc bez obawy, że zepsuję niespodziankę mogę je pokazać:
Zuzanna
Aniela
Inne moje anioły Tildy znajdziesz : tutaj i tutaj.
....I maszyna, ku mojej radości, bo szycie nie jest moim ulubionym zajęciem, wróciła do swojego kącika. Na jakiś czas ma się rozumieć:)
Urocze aniołki:) Szycie na maszynie to bardzo przydatna umiejętność, zawsze można coś przerobić i zaoszczędzić parę groszy albo zmienić stare ubrania w modne kreacje:) Pozdrawiamy serdecznie:)
OdpowiedzUsuńo jejku.. ta Zuzanna.. no po prostu.. aż słów mi brakuje.. Jest cudowna! i ma śliczną sukienusię.. skoro ma już nową właścicielkę.. to.. czy ja nieśmiało mogę sobie taką (podobną) u Ciebie zamówić..??
OdpowiedzUsuń