Obserwatorzy
środa, 3 kwietnia 2013
Potrzeba koloru....
Wczoraj miałam tylko naprawić koleżance korale. Usiadłam wśród tych moich kamyczków i nie mogłam się powstrzymać przed zrobieniem kilku kolorowych naszyjników. Miałam dość długą przerwę w robieniu biżu i już chyba trochę zatęskniłam:).
Z rozpędu powstały też jeszcze trzy pierścionki o bardzo zdecydowanej barwie. Nasyciłam oczy kolorem i biel za oknem przestała mi na jakiś czas przeszkadzać. Chociaż już długo tak na substytutach nie pociągnę:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
śliczne :)
OdpowiedzUsuńa drugi pierscionek skradł mi serce ;)
pozdrawiam
Ag
a wiesz ten "koralowy MAK" jest cudny! :)))
OdpowiedzUsuńZa mną tez grasują kolory, przez te widoki zaokienne ;)
pozdrawiam cieplutko
Nie mogę patrzeć na biel i trochę popatrzę na kolory u Ciebie. Pięrścionki super.
OdpowiedzUsuń