Obserwatorzy

czwartek, 24 października 2013

Faktura i kolory....


 Dzisiaj będzie trochę ceramiki i nieco kolorów jakby żywcem zaczerpniętych z tego co za oknem:)
Niedawno, po prawie trzymiesięcznej przerwie,  rozpoczął się dla mnie "sezon ceramiki". Bardzo już mi gliny brakowało. To taki czas dla mnie  w zabieganym tygodniu na  "odcięcie", wyłączenie,  reset. A także szkoła cierpliwości i pokory, co   lubiącej  "szybki efekt", jest niemałym wyzwaniem:)
Te dwie prace powstały jeszcze przed wakacjami. Ale czekały na wypalenie, więc zobaczyłam je dopiero teraz.
Dość duża patera na nóżkach, których na zdjęciu nie widać:

 I mniejsze naczynko, jeszcze nie wiem na co:)


Natura ujarzmiona. Ślad, odbity jak w skamielinie,  zatrzymuje coś tak kruchego  i nietrwałego, jak liść. Na tej paterze zachwyca mnie sieć żyłek o skomplikowanym i niepowtarzalnym rysunku. Zależało mi,  by szkliwo nie przyćmiło tego efektu, dlatego położyłam go bardzo oszczędnie. Chciałam żeby błękity przenikały w zielenie. W jakimś małym stopniu ( jak to ze szkliwem bywa)  się to udało:)
 Podobnie w przypadku tego naczynia, właściwie tylko muśniętego szkliwem.
A to "coś":) ,  co się niestety nie udało, ale ten fragment pewnie jeszcze do czegoś wykorzystam:)


Z pracowni przyniosłam też ostatnio trochę zapomniany, przedwakacyjny obraz. Ale może dobrze, że swoje odleżał, bo spojrzałam na niego świeżym okiem. To płótno na pograniczu abstrakcji. Inspiracją było zdjęcie  kwiatu lilii w przekroju. Jak dobrze się przypatrzycie to pewnie uda się Wam go zobaczyć. Jeśli nie, to spróbujcie znaleźć w nim coś dla siebie. Fragment bądź całość. Ciekawa jestem co zobaczycie:)





Pozdrawiam kolorowo:)


18 komentarzy:

  1. Zachwycające jak można zatrzymać strukturę liścia... :)
    Piękne są.
    pozdrawiam
    dominika

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię gliniane prace.Takie prawdziwe połączenie z naturą bo i sam materiał to czysta natura a te odciski liści ... Nic więcej nie potrafię dodać po prostu piękne. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Te prace gliniane to takie zatrzymanie w czasie... piękne, bardzo mi się podoba ta oszczędnośc w szkliwie.
    A obraz - od razu wiedziałam, że to musi być wnętrze kwiatu! Świetne, każdy fragment z osobna też mógłby być osobnym obrazem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że tak to odbierasz:) Takie było w każdym razie założenie, gdy ten obraz powstawał. By dawał pewną dowolność w interpretacji, a jednocześnie miał swój punkt wyjścia.

      Usuń
  4. Ladnie utrwalone liscie ..wielka precyzja..dobrze ze nie blyszcza politura..to cos nieudanego bardzo ,o sie podoba...na pewno cos wymyslisz jak to wykorzystac! a obraz to eksplozja kolorow ...bardzo tropikalnych ..pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie za oknem prawie takie kolory jeszcze wczoraj były:) Dziś już leje, kolor spłynął razem z pierwszymi kroplami deszczu...
      A "coś" może połączę z drewnem:)

      Usuń
  5. Och, cudne te patery... Niesamowity efekt.. Będą piękną ozdobą. A kolorowy obraz jest bardzo pozytywny i energetyczny :) Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak go malowałam, to właśnie potrzebowałam takiego zastrzyku energii. Stąd pewnie ta eksplozja kolorów:)

      Usuń
  6. Asiu CUDEŃKA! Ta liściowa patera rewelacyjna. Czy te owoce na niej to pigwy? A nieudany podagrycznik (?) w kamieniu też wygląda pięknie. W ogrodzie to chwaścior znienawidzony, ale w takiej wersji wygląda niezwykle. Bardzo jestem ciekawa jak połączysz go z tym drewnem. A obraz na pierwszym zdjęciu to fontanna radości. Buziaki przesyłam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Iwonko, to pigwy z ogrodu mojego taty:)
      A podagrycznik to chyba moja ulubiona roślinka do fotografowania, malowania i jak widać "do gliny":):) Pewnie gdybym miała ogród, mój zachwyt nie byłby tak wielki:)
      Jak to połączę z drewnem to ja sama jestem ciekawa:):) Na razie jest idea:)
      Buziaki odwzajemniam:):):)

      Usuń
  7. A mnie się strasznie podoba to co się niby nie udało;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też, choć miał to być przedmiot użytkowy, ale jak to z gliną bywa, tu odpadło, tam pękło i jest "COŚ" :):)....mam nadzieję,że uda się to jakoś wykorzystać:)

      Usuń
  8. Piękny obraz ta energia kolorów :) , a to co piszesz ze ci się nie udało bardzo mi sie podba :)) widocznie tak miało byc ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ta energia kolorów przyda się do ładowania akumulatorów w zimowe wieczory:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Przepiękne prace!Ceramika muśnięta naturą...Obraz muśnięty wrażliwością i wyobraźnią. Naprawdę cudne...

    OdpowiedzUsuń