Jak zwykle, potrzeba mnie zmobilizowała:)
Potrzebowałam większej skrzyneczki na herbatę. Wcześniej miałam taką z 8 przegródkami, ale było mało. Teraz mam 12 przegródek i jest prawie w sam raz:) Można sobie saszetki posegregować zgodnie z rodzajem herbaty i smakiem:)
Przy okazji powstały jeszcze takie retro skrzyneczki, które pewnie powędrują do kogoś w prezencie:)
Ta, już powędrowała:)
****
A u nas dzisiaj znów zima:) I to pełną gębą!:)
***
Skrzyneczki bardzo romantyczne. A wiesz, że ja z techniką decu jeszcze się nie zmierzyłam. Jakoś konieczność lakierowania i wąchania tych chemicznych zapaszków skutecznie mnie odstrasza. A jak Twoje filcowanie hę ?
OdpowiedzUsuńU mnie też zima na całego. Pozdrawiam cieplutko :)
Lakieruje lakierem bezzapachowym:) A farby akrylowe też są bezwonne.
UsuńFilcowanie czeka:)Dramat:)
Jak śniegi zejdą, może wreszcie uda się spotkać:)
Piękne! tak zima dotarła do mnie wieczorem...
OdpowiedzUsuńU nas już od wczoraj:)
UsuńU nas zimy nie ma :)
OdpowiedzUsuńSkrzyneczki śliczne... najbardziej podoba mi się z motywem dziewczynek :)
Skrzyneczki piękne szczególnie te z dziewczynkami.I u mnie za oknem też zima. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńHerbaciarka z róża jest ekstra!!!
OdpowiedzUsuńU mnie wiosna , niestety coś całkiem namieszało się z tą pogodą, bo nawet jak na Włochy to 20 stopni w styczniu w Piemoncie to chyba coś nie tak:(
U nas biało za oknem i moje dziecko ma wreszcie pierwszą jazdę sankami w życiu za sobą ;)
OdpowiedzUsuńPiękne skrzyneczki, zwłaszcza ta z retro dziewczynkami.
U mnie też biało ....Nie ma jak mobilizacja ....Super....Pa...
OdpowiedzUsuń