Obserwatorzy

sobota, 12 listopada 2011

Trochę Klimta w sutaszu...

  Od zawsze jestem fanką Secesji. Mimo, że często próbowano mnie do niej zniechęcić:). Lubię ten specyficzny rodzaj przepychu, pełnego elegancji i szyku. Bardzo odpowiada mi tamto wzornictwo, dobór kolorów i kształtów. Cenie sobie także malarstwo tego okresu.
Klimta lubiłam pasjami, do czasu gdy niezliczone ilości reprodukcji jego obrazów z słynnym "Pocałunkiem" na czele, zalały nasz kraj, powodując u mnie alergię na ten obraz. Na szczęście jest jeszcze kilka jego dzieł, dotąd powszechnie nieodkrytych, które z przyjemnością mogę sobie oglądać w albumach:)
Podobnie rzecz ma się z A.Muchą, którego plakaty, są chyba najczęściej wieszanymi obrazkami w kawiarniach. Myślę jednak ,że niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego ile wspaniałych, wielkich ( dosłownie, bo ogromnych formatów) obrazów, namalował Mucha. Tworzył też cudowną biżuterię.
.....I właśnie, a propos, biżuterii, ten mój przydługi wstęp:).
Sutasz, jak żadna inna technika kojarzy mi się z Secesją. Może ze względu na bogactwo formy, kolorów, a może nieskończonej ilości zawijasów, tak charakterystycznych dla tego okresu:):)
Moje dzisiejsze naszyjniki, trochę nawiązują do Klimta.... a może tak mi się tylko wydaje? :):)












Zdjęcia liści z dzisiejszego spaceru zgłaszam do wyzwania szuflady: 




 Pozdrawiam wszystkich podczytywaczy ciepło, choć jak widać na zdjęciach zima już się czai:):)

5 komentarzy:

  1. Przepiękne naszyjniki!!! Podziwiam... i zazdroszczę...

    OdpowiedzUsuń
  2. Naszyjniki przepiękne, ale te zdjęcia... cud, miód, malina :)
    Mnie sutasz kojarzy się z Indiami, ta ogromna ilość zdobień, zawijasów, przepych kolorów...

    OdpowiedzUsuń
  3. PIękne zdjęcia.
    Dziękujemy za udział w zabawie Szuflady.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolczasty list bardzo intrygujący ;> A naszyjniki - piękne!! pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdjęcia liści są naprawdę piękne.

    OdpowiedzUsuń