Światło koi wszelkie niepokoje, wprowadza w stan błogości i wycisza lęki.
A czas sobie płynie i nie muszę go dziś nerwowo kontrolować...
Korzystając ze światła, między śniadaniem, a wyjściem do kościoła, nie mogłam sobie odmówić kilku fotek tulipana, który od 8 marca zmienił się nie do poznania:) Chciałam, by zdjęcia były trochę tajemnicze, nierzeczywiste, zawieszone między "być" a "przeminąć".
W podobnym klimacie utrzymany jest mój nowy obraz " Złudzenie". Tutaj zamysł był bardzo podobny. Czy to co przemija musi być brzydkie? Jest inne, ale często znacznie bardziej intrygujące, niż to świeże, oczywiste piękno w czystej postaci.
Znowu stoję przed niewiadomą i nie bardzo wiem , którą ścieżkę wybrać... Męczy mnie to i kompletnie nie wiem co robić. Czas pokaże czy dobrze wybrałam...
Póki co, grzeję się w ciepłym słońcu i staram się nie myśleć...
A pod powiekami kadry nienamalowanych jeszcze obrazów...:)
Pozdrawim ciepło i witam nowych obserwatorów, dzięki którym licznik wybił 200!:)
Olej na płótnie 60x80 |
Zupełnie ten sam nastrój żywego i namalowanego... Oba - piękne!
OdpowiedzUsuńNaprawdę pięknie napisane i namalowane. A co do wyboru dróg to nie ma złych albo dobrych , są tylko te jedyne , nam przeznaczone.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tak pewnie jest, jak mówisz, ale tak czy owak czasem trzeba wybierać...chociaż pewnie wybieramy w końcu te przeznaczone:)
OdpowiedzUsuńJak zwykle przypadek prowadzi nas w miejsca urocze.Tak tym razem trafiłam do Ciebie, pozwolisz,że co jakiś czas zajrzę i napiszę parę słów. "Parę słów " bo nie umiem opisać swoich uczuć , jakie mną zawładnęły oglądając Twoje obrazy i zdjęcia-CUDNE !!! Pozdrawiam serdecznie !!!
OdpowiedzUsuńmiód na moje serce:) Właśnie po to maluję i fotografuję, by wywołać "jakieś" uczucia...To największy komplement.
OdpowiedzUsuńOczywiście, serdecznie do siebie zapraszam:)
I znowu pięknie:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńodwzajemniam:)
UsuńRewelacyjnie chwytasz w obrazach emocje... uczucia ... to coś co niewyrażalne.
OdpowiedzUsuńdzięki:)
UsuńPrzepiękny obraz, taki nierzeczywisty, nieoczywisty... Mogłabym patrzeć na niego godzinami... Piękny.
OdpowiedzUsuńTwoje zdjęcia jak zwykle zachwycają, zwłaszcza trzecie jest genialne.
Pozdrawiam cieplutko, bo jak na razie za oknami zimno :)
U nas tez zimno, ale słonecznie:) Dzięki za dobre słowo:)
UsuńPrzepiękny obraz.
OdpowiedzUsuńwspaniały obraz ...!!!!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńOj śliczny obraz
OdpowiedzUsuńPiekne i w moich kolorach :)
OdpowiedzUsuńBardzo eteryczny ten twoj (Irys?)siostrzyczko.Fantastyczne zimno-cieple polaczenie barw.Ulotny czy odlotowy?
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysl kontrastu kropel wody(zycia) z suchymi(bez zycia) platkami tulipana i ten sypiacy sie pylek(pyl).Bo zycie i smierc sa tak blisko siebie...
Taka jest moja inspiracja spontaniczna twoimi obrazami...
sciskam!
Bardzo piekny obraz!
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoje detale, Asiu, potrafisz wydobyć to, co dla innych niewidoczne, a to wielka sztuka. Przyznam się, że Cię czasem "podglądam".
OdpowiedzUsuńa tych pasteli - to mi było po prostu i tak zwyczajnie trzeba...
OdpowiedzUsuńpiękne obrazy :)
OdpowiedzUsuńtak, słońce potrzebne od zaraz :)
zapraszam do siebie :
http://skoknaszafe.blogspot.com/