"Powtórnie narodzony" Margaret Mazzantini, to książka o miłości, ale nie ckliwy romans, opowieść o ludzkich wyborach, o dobroci, o nienawiści, jaką niesie z sobą wojna, o poszukiwaniu swojego ja w życiu. O tym wszystkim, co pisze ludzkie życie...
Nic w tej książce nie jest oczywiste. Wydaje się, że już wiemy, gdy nagle następuje zwrot akcji, który zmienia wszystko. Właściwie do ostatnich stron trudno domyślić się zakończenia tej historii. Mądra książka, w której jest miejsce na szaleństwo uczuć, radość z bycia razem, ale też ból, próby jego oswajania, gorycz, utracone nadzieje. Trafia w najgłębsze pokłady duszy.
Czyta się jednym tchem, przez śmiech i przez łzy...
Dopełnieniem tej histori, a właściwie puentą, jest intrygująca okładka książki.
Na jej podstawie powstał również film z Penelope Cruz w roli głównej. Z pewnością zobaczę, ale mimo wszystko na pierwszy rzut gorąco polecam książkę.
A na dodatek do recenzji, anioły dwa:
Duży, ok. 50cm anioł Irenka
....i drugi, mniejszy Wanda:)
- Pozdrawiam i życzę cudownych chwil z książką!
Opowiada
Anielice cudowne i pięknie się wpisują w wiosenną pogodę:)książki jestem bardzo ciekawa:)
OdpowiedzUsuńWow sliczne te aniolki! A ksiazki jestem teraz bardzo ciekawa... Chyba przeczytam :-)
OdpowiedzUsuńIrenka taka romantyczna a Wandzia taka wiosenna.Obie śliczne.Pozdrawiam:-).
OdpowiedzUsuńAsiu cudowne wiosenne prace :-))
OdpowiedzUsuńPiekne Anioły ,a książkę na pewno przeczytam
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Świetne anioły:)muszę dopisać książkę do stosu do przeczytania:))teraz czytam "Szmaragdowa tablica"Carli Montero,też świetna książka polecam Ci :)jest o rabowaniu dzieł sztuki podczas wojny przez nazistów:)))
OdpowiedzUsuńAleż cudne, takie delikatne te Twoje anioły!
OdpowiedzUsuńKsiążkę zapisuję na listę :)
Asiu, przepiękne są Twoje Anioły! Książki nie czytałam...być może kiedyś...
OdpowiedzUsuńSerdecznie Cię pozdrawiam:D
Anioł piękny i zagoszczę u Ciebie na dłużej. Dodaję blog do ulubionych, a w wolnej chwili zapraszam do siebie:)
OdpowiedzUsuń