Obserwatorzy

poniedziałek, 29 grudnia 2014

Zimowe perełki



Tak jakoś nie chce się przyznać, że to już po.
Nadal spędzamy wieczory w świetle choinkowych lampek, dojadamy resztki poświąteczne, które jakby lepiej smakują i cieszymy się zimową aurą za oknem. Nie sądziłam, że kiedykolwiek z moich ust padnie słowo zachwytu nad białą zimą, ale stało się:) .

 To chyba tak,  jak z tymi świątecznymi smakołykami: gdy jest ich w nadmiarze, kaprysimy, kiedy zaczynają się kończyć wyjadamy najmniejsze okruszki:)
Dzisiaj za oknem sypały  duże, bajkowe płatki śniegu. Pod światło wyglądały jak skrzące się maleńkie sreberka. Trochę nierealnie...
Zmarznięci, wróciliśmy do domu. To też już prawie zapomniane uczucie:).

 Gorąca zupa, ciepłe kapcie i zapach parzonej kawy: spełniają się życzenia składane w wigilijny wieczór, by normalność zachwycała i żebyśmy potrafili się zatrzymać, by to dojrzeć. Maleńkie, codzienne chwile radości.

Ze spaceru, kilka ujęć zimowej aury. A właściwie szczegóły, na które zwykle nie zwracamy uwagi.



....i to by było na tyle:)
                                                                                                   ....niech Was nogi lekko niosą:):)

11 komentarzy:

  1. Asiu jesteś mistrzynią fotografii ! Napatrzeć nie mogę się na Twoje zdjęcia są REWELACYJNE.
    U mnie śniegiem tylko lekko przyprószone, ale i tak zimę oglądałam dziś tylko z cieplutkiego domku przez szybę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas zima "pełną gębą":). Chyba po raz pierwszy nie narzekam:) Starzeję się?:)

      Usuń
    2. Myślę, że nie o starzenie sie tu idzie. Po prostu chyba stęskniliśmy sie za tą bielą i klimatem :)

      Usuń
  2. Masz rację, że (przed i po :)świąteczne dni mają zupełnie inny klimat jeśli biały puch leci z nieba... Cudnie jest po prostu... :) Choć za tą porą roku nie przepadam...teraz ten biały kocyk jest idealny :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Szczegóły są ważne:)
    Zimy nie lubię, bo ciągle wtedy marznę i ubieranie się na cebulkę nie pomaga.
    Życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też marznę okrutnie, generalnie jestem ciepłolubna:) Ale w tym roku jakoś nie tak bardo mi to przeszkadza:)

      Usuń
  4. To i ja tak mam... jakos w tym roku mi to białe nie przeszkadza, a nawet sie nim zachwycam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne zdjęcia :))aż chce się wyjść z domu i zobaczyć to na własne oczy:)))pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Szybko Bożenko wychodź, bo chyba odwilż idzie:):)
    Serdeczności!:)

    OdpowiedzUsuń