Obserwatorzy

poniedziałek, 7 listopada 2011

Pokój Mai....

  Czasami piszecie w mailach, żebym pokazała trochę więcej szczegółów mojego mieszkania. Wszystkiego nie pokażę, bo to nasza prywatność, ale myślę, że kilka kadrów z pokoju Mai mogę Wam przedstawić.
Może kogoś zainspiruje do zmian:).
Pokój Mai chyba najczęściej ulega metamorfozom. Chłopcy pragną wnętrza szorstkiego, najlepiej w jednym kolorze i żeby było praktycznie.
Jak byli mali, mogłam sobie pofolgować: kolorowe makatki na ścianie, przedstawiające bajkową krainę, z tęczą ,śmiesznymi kolorowymi autkami, i domkami w kratkę. Te kilkanaście lat temu, nie było takich fajnych, barwnych, pojemników na zabawki. Przynosiłam kartony po butach i oklejałam kolorowym papierem. Na starej komódce w  pokoju chłopców, namalowałam duże biedronki, na łóżkach leżały kolorowe poduchy, na których pieczołowicie przyszywałam aplikacje.
Cóż, mam nadzieję, że moi synowie pamiętają swój kolorowy pokój, jako miejsce, gdzie fajnie było przebywać, a nie jako traumę dzieciństwa:):)....Ten kolorowy etap ich życia jednak szybko minął, zwłaszcza mnie:(
  Teraz z trudem forsuję w ich pokoju firanki, muszą być proste w upięciu i najlepiej bez wzorów. Kwiatki nawet w mikroskopijnych rozmiarach są traktowane jak obraza stanu. Generalnie panuje zasada: żadnych upiększaczy!
W tej chwili ich pokój zdominowały plecaki, ciężarki do ćwiczeń i gitary w liczbie czterech. Chaos, którego nie sposób okiełznać, chociaż oni nad tym jakoś panują. Staram sie wchodzić do pokoju synów jak najrzadziej:) Spotykamy się najczęściej w kuchni,  tu są częstymi bywalcami, bo jedzą nieustannie, z krótka przerwą na sen, jak to nastolatki:):)
Szczęśliwie mam jednak córeczkę:):)
 U niej  w pokoju, mogę poszaleć z falbankami, koronkami, a nawet wprowadzić kilka różowych akcentów.:):). Słowem, babskie klimaty:):)
Mai pokój pomalowany jest obecnie na błękitny kolor i żeby nie było zbyt szpitalnie wprowadziłam kilka akcentów różowych i kilka dodatków w biało-niebieska kratkę.
Przemalowałam też wszystkie lampki na różowo i ozdobiłam delikatnymi różyczkami.



W oknie wiszą szydełkowane ręcznie firanki,  które w cudowny sposób przepuszczają rano światło, tworząc na ścianach koronkowe wzory...


Wszystkie ramki  przemalowałam na pastelowo-różowy kolor.
Nad  łóżkiem Mai, wisi kolaż mojego autorstwa przedstawiający "Zaczarowany ogród". Praca powstała kilka lat temu. Zerkam sobie tam czasem, gdy czuje potrzebę przeniesienia się na chwilę w inne klimaty:)


Obok , oprawiona w ramki pierwsza sukienka mojej córeczki.

Na drugiej ścianie wisi "Anioł dla Mai", olej, mojego autorstwa.


Krzesło,  nadgryzione już zębem czasu, dostało nowe ubranko. Do kompletu uszyłam chustecznik, który zawsze jest w łóżku pod ręką:):)





 Tak jak w całym naszym mieszkaniu, u Mai  też  fruwają anioły:):)



Wiem, że moja mała dziewczynka rośnie i pewnie już niebawem znowu będziemy wprowadzać zmiany, ale jakoś mnie to nie martwi:):)

6 komentarzy:

  1. Zazdroszczę córeczki.... U mnie chłopaki tylko... Na razie jednak na tyle malutcy, że mogę robić w ich pokoju co chcę, hehe. Pewnie jeszcze jakiś czas pozwolą, więc muszę szybko działać:)Ale marzy mi się taki babski pokoiczek, uroczy jak Twojej Mai.

    OdpowiedzUsuń
  2. Słodki pokoik, i jak pieczołowicie zrobiony na królestwo panienki:) Ja mam trzy córki, i tylko Milena jest porządnicka i poukładana ( od zawsze). Młodsze to bałaganiary, ale za to mają wyostrzony smak na punkcie wszystkiego, czym się otaczają, czyt. ubiór, wystrój pokoju, muzyka, dodatki etc.
    Ciesz się, póki możesz wyżywać się artystycznie (to naprawdę widać), bo gdy Maja dorośnie, z pewnością sama będzie planować.
    Cieplutko pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne te połączenie różu z błękitem :-)))Zawieszony chustecznik - świetny pomysł!!!Piękny pokoik - iście dziewczęcy :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam anioły, sama mam ich niezła kolekcje :) a tych firanek ręcznie szydełkowanych zazdraszczam wsciekle :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A czego ja ci zazdroszcze?Nieustajacej ochoty do kreacyjnych upiekszen i tych pomyslow nieustannych...,,wszystkie sa piekne!
    Usciski!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ikea rządzi! My ostatnio urzadzamy sypialnie wedlug wzoru ze sklepu firmowego w Krakowie. Od jutra szpachla, grunt a w piatek nowy kolor i skladanie mebli w sobote.
    Piękny pokoik córuchny!

    OdpowiedzUsuń