Dziękuję serdecznie za wyróżnienie, które otrzymałam od dziewczyn z blogu Design na stole.
Mam nadzieję, że nadal będziecie do mnie zaglądać:):):)
Zasady przyznawania wyróżnienia:
1. Umieścić podlinkowaną nazwę bloga , który Cię wyróżnił.
2.Umieścić u siebie na blogu logo wyróżnienia.
3. Wskazać 10 blogów, które chcesz wyróżnić (podlinkować nazwy blogów)
4.Powiadomić wyróżnione blogi:)
Smaki i aromaty
Toskańskie zapiski spełnionych marzeń
W starym albumie
Przytulny dom
Biały kredens
Atelier Retro
Moje wędrowanie
Wymarzone miejsce
Lipowe Siedlisko
Pod norweskim niebem
gratuluję! a ten aniołek poniżej jest prześliczny :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Paula
Dziękuję za wyróżnienie, bardzo mi miło:)...aniołki cudowne! pozdrawiam cieplutko!:)
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam serdecznie :)
Aga
Bardzo dziękuję za wyróżnienie, tym bardziej mi miło, że zostałam nagrodzona a wcześniej się nie znałyśmy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękne prace!
dziękuję za wyróżnienie, proszę o wybaczenie, ale nie dam rady dalej tego przesłać, za dużo blogów do wyboru, za mało czasu na wybór :)
OdpowiedzUsuńBaaaaaarzdzo dziekuje za wyroznienie.....ostatnio wybiersalam 10 osob,wiec narazie sie wstrzymam,ale za jakis czas zrobie to.Jeszcze raz ogromnie dziekuje!
OdpowiedzUsuńSepio jesli podobaja ci sie zdjecia na tym blogu to zapraszam i do mojego nowegoDODATKI NA BLOGA-sa takze w tym klimacie i zrobione przez moja skromna osobe:)
OdpowiedzUsuńSepio, dziękuje bardzo za wyróżnienie i oczywiście odwiedziny. Milo mi bardzo. Przy okazji zajrzałam do twojego świata i bardzo mi się u ciebie podoba, także zostaje tu na dłużej. Jak tylko znajdę chwilkę czasu to prześlę dalej. Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńJak fajnie zobaczyć tyle komentarzy!! Wiem, oczywiście, że wiele z Was ma dwucyfrowe liczby po każdym poście:);), ale dla mnie to tłum! I jaki miły ten tłum:):)Pozdrawiam wszystkich ciepło, również tych, którzy tu zaglądają nie zostawiając śladu swojej bytności:)
OdpowiedzUsuńMałgosiu, oczywiście rozumiem:)Cieszę się,że zajrzałaś w moje skromne progi:) Twoją książkę połknęłam w kilka wieczorów. Pisz, bo Toskanii nigdy dość:):)