Dziś rano dziecko powiedziało mi, przewracając się na drugi bok: ".....nie budź mnie w środku nocyyy...". Bo faktycznie aura za oknem taka, że szkoda gadać. Rozpieściła nas jesień ciepełkiem i słonecznymi dniami, to i teraz ni jak nie sposób pogodzić się z tym co za oknem. Jeszcze wczoraj tak było pięknie! Postanowiłam jednak nie narzekać.To u mnie coś nowego, bo zwykle o tej porze roku narzekam na potęgę. :):)
Zrobiłam sobie mocną kawę, ogarnęłam mieszkanie po tornado, które co rano przechodzi przez nasze mieszkanie, gdy rodzina w amoku wybiega z domu, ugotowałam obiad i usiadłam do malowania. W domu nie mam warunków do malowania farbami olejnymi, więc w ruch poszły akwarele. To co za oknem przestało mnie "ruszać", malowałam sobie cudownie kolorowe kwiaty , farba spływała leniwie po kartce i było mi naprawdę kolorowo....Karnie skończyłam po dwóch godzinach, bo jeszcze trochę tzw. obowiązków czekało, ale skutecznie zapomniałam, że w taką pogodę powinnam mieć doła:):). Może to jest jakaś metoda?:):) Efekty mojej pracy pokarzę niebawem, jak trochę więcej nowych prac się nazbiera:)
A póki co, kilka kadrów z "wczorajszej" złotej jesieni i dekoracje dla domu w jesiennych klimatach.
I byle do wiosny!!!
Róże, które robi się z liści klonu, pewnie są Wam już dobrze znane. Ja w tym roku zrobiłam ich sporo. Korzystając z rady siostry, utrwaliłam je dodatkowo lakierem do włosów. Efekt super!
Dekoracje z dyni emanują dobrą energią, zwłaszcza w dzień taki jak dziś.
A w kuchni gotowa kolejna nalewka miodowo-cytrynowa. Przepis przywiozłam od Państwa, którzy nas gościli na plenerze malarskim. Gościli i raczyli m.in.właśnie tą nalewką. A że sposób wykonania jest banalnie prosty to zaraz po powrocie tez sobie taką sporządziłam. Wykonuje się ją z miodu ,soku z cytryny i spirytusu w równych proporcjach. W zimowe wieczory będzie jak znalazł! Dla zdrowotności:):)
A na koniec kilka chwil zatrzymanych w kadrze w minionym tygodniu. Aż trudno uwierzyć....Cudnie było..
.
Jak zwykle mnie zachwyciłaś...i zdjęciami i dekoracjami...:) ależ ja czekam na te Twoje obrazy...Kochana, mądre masz to Dziecko...kto to wstaje w środku nocy???dziękuję że byłaś u mnie...i za słowo dzięki...rozczuliłaś mnie...dziękuję...
OdpowiedzUsuńNie mogę się napatrzyć na zdjęcia, są przepiękne i pełne dobrej energii.
OdpowiedzUsuńDekoracje fajne, sama nad czymś pomyślę, bo dynie mi obrodziły :)
Lubię bardzo takie róże z jesiennych liści. Fotki rewelacyjne!!!pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńWspomnienia ulotne,jak to dobrze,ze istnieje Fotografia i Twoj talent!!
OdpowiedzUsuńNo no.. piękna ta jesień u Ciebie.. Dekoracje z dyni są cudowne.. :) i na tę nalewkę chętnie bym wpadła ;)
OdpowiedzUsuńFotki fenomenalne!!! Kilka razy je przeglądałam zanim się napatrzyłam:)) A co do tornada... myslałam, że to tylko u mnie każdego ranka przechodzi takie coś:)) Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńWpadłam z rewizytą i ...wpadłam po uszy. Siedzę przy kompie, aż do ostatniej strony! Masz ogromny talent, robisz przecudne rzeczy i WIDZISZ przyrodę! Fantastycznie jest u Ciebie! Zostaję! A przy okazji mam pytanie. Sądząc po Twoich zdjęciach (które notabene zachwyciły mnie prawdziwie!~) Znasz się na rzeczy. Dziecię moje dobrało mi się do aparatu foto i troszkę go naruszyło... Stanęłam przed dylematem kupna nowego... Może mi coś poradzisz?!?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Iza
Hello! My first visit, will visit you again. Seriously, I thoroughly enjoyed your posts(interestings photos!). Congrats for your work. If you wish to follow back that would be great I'm at http://nelsonsouzza.blogspot.com
OdpowiedzUsuńThanks for sharing!