Obserwatorzy
niedziela, 30 listopada 2014
Adwent
Zdążyłam:). Pali się już u nas pierwsza adwentowa świeca. Tym razem nie zrobiłam klasycznego wianka adwentowego. klasyczny był w minionym roku do zobaczenia tutaj
Taka "uproszczona" wersja. Ale rodzina zaakceptowała:)
Inne moje realizacje adwentowe tutaj i tu :) To gdyby ktoś potrzebował inspiracji:)
Trudno uwierzyć, że to już adwent, bo na parapecie za oknem nadal kwitną moje pelargonie. Cóż przyjdzie przywyknąć do takich zim:)
Fajny był ten weekend, bo syn-student przyjechał po miesiącu nieobecności. Gadaliśmy, śmialiśmy się i gotowaliśmy, głównie na zapas, by mógł ze sobą zabrać wałówkę.
Ponieważ nie je mięsa musiałam się trochę nagłowić, ale dałam radę. Powstał m.in. pasztet z pieczarek, który lubią nie tylko jarosze.
Może nie wygląda specjalnie apetycznie, jak to pasztet:), ale za to smakuje cudnie!:)
Podaję przepis, gdyby ktoś dał się skusić:
1kg pieczarek
2 cebule
4 bułki kajzerki
4 jajka
Pieczarki i cebulę pokroić i podsmażyć na oleju. Jak odparuje sok, zmielić. Bułki namoczyć w mleku lub warzywnym bulionie.
Odcisnąć i zmielić. Dodać przyprawy wg. uznania. Ja dodaję majeranek, pieprz, sól. Dodać jajka, wszystko razem wyrobić na gładką masę. Włożyć do dwóch małych foremek silikonowych, posypać z wierzchu słonecznikiem i piec ok. 40 minut , termoobieg, 180 stopni.
Można jeść na ciepło z sosem, ale my lubimy najbardziej na zimno z dodatkiem pieczywa, najlepiej też własnego wypieku:)
Smacznego! Polecam:)
A ja ostatnio szyję. I to nawet z przyjemnością. Taka faza:)
Jutro sobie zaplanowałam "dzień z maszyną":) Zobaczymy co z tego wyjdzie. Jeżeli coś, to pokarzę:)
A na razie pozdrawiam i do następnego !:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nie zdążymy się obejrzeć a tu święta przyjdą. Nie wiem czy się cieszyć czy nie (?).Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńcieszyć!!!!Koniecznie cieszyć!:):)
UsuńCzas tak szybko leci.....Bardzo fajny.....Pozdrawiam pa....
OdpowiedzUsuń...ale leci w dobrą stronę:)
UsuńPozdrówka!:)
Adwentowy stroik piękny. A tego szycia to zazdroszczę, ja w odpowiedzi na moje plany tylko chichot usłyszałam i leżę o szyciu tylko marząc :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Teraz się kuruj i zbieraj pomysły, a jak wreszcie zdrowa zasiądziesz do szycia, to "przeskoczysz" nas wszystkie !:) Czego Ci życzę:)
Usuń